wtorek, 15 sierpnia 2017

Doświadczenie i wprawne oko hodowcy

Każda kolejna doba to dla mnie wielkie przeżycie i nauka . Śpię w kojcu razem ze szczeniakami, Dosia na chwile nas zostawia samych, żeby odpocząć. Co 2 h karmienie, dostawianie do sutków, walka między maluchami o jak najwygodniejsze miejsce i o sutki w których jest więcej mleka .Można godzinami obserwować zmagania maluchów.
Przebywam z nimi przez całą dobą, przestałam odczuwać zmęczenie brakiem snu, nie widzę, że są większe, codzienne ważenie wskazuje , że przybierają na wadze i staja się silniejsze.
Dobrze, że mam nad sobą czujne oko mojego przyjaciela Irka, niesamowite doświadczenie i perfekcjonizm w każdej dziedzinie.
To on podpowiedział mi, żebym karmiła Dosię w trakcie karmienia szczeniaków, początkowo Dosia miała długie" zęby do każdego pokarmu, teraz wcina miskę karmy przeznaczonej dla szczeniąt z dodatkiem mięsa i wołowych żołądków firmy Barf.
Super sprawa, mniej czasu zajmuje mi przygotowanie posiłku dla karmiącej suki .
Od 3 dni zaczęliśmy ćwiczenia z maluchami, bardzo proste "wczesna stymulacja neurologiczna szczeniąt", mam okazję obserwować zachowanie każdego pieska i  suni.
Dosia dzielnie karmi wszystkie osiem szczeniaków, jest cicha i cierpliwa, trzyma higienę i czystość w kojcu.
Irek zwrócił mi uwagę, żebym obserwowała sierść szczeniaków ...
wszystkie są dla mnie jednakowe, różnią się tylko kolorami , a dzisiejszej nocy ...EUREKA... w świetle czerwonej lampy do podgrzewania zauważyłam jak bardzo różni się struktura sierści między szczeniakami.
Teraz widzę, w przypadku 5 szczeniaków jest dwukolor, sierść zaczyna się falować i unosić od skóry, taką sierść ma Matti, Melody, Mercedes, Maija i Moris .
Gładką sierść ma Mozart i Merlin.
Mistral ma sierść pośrednią między gładką a unoszącą się od skóry:)
Wczoraj odwiedziła nas Marzenka, nareszcie mogłam odpocząć, naładować akumulatory , cudowna wizyta i pomoc .
Czeka nas jeszcze długa droga :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz